Dzielny chłopiec





— Może mi się trafi co lepszego, a tymczasem dobrze, że posłużę tym paniczom, co sobie niemało głowy nałamią, nad nauką, a nie ma im nawet kto zamieść podłogi.
Rzeczywiście, studenci, którym Józik posługiwał, mieli rodziców bardzo ubogich, którzy im nie mogli pomagać. Chłopcy dobijali się nauki własnym trudem, a trud to był niemały.
Czasem do drugiej po północy siedzieli nad książką, a rano musieli iść do uniwersytetu.
Całe zaś poobiedzie biegali po różnych ulicach i domach, ucząc małych chłopców, którzy chodzili do szkół.
Czasem dzieci te dobrze się dawały we znaki swoim korepetytorom, tak że Płaksa, wróciwszy do domu, wołał:
— Lepiej kamienie na szosie tłuc, niż dzieci uczyć.
A to mi się tego roku same osły dostały! A wszystko rozpieszczone gagatki!
Taki mazgaj zaraz idzie skarżyć się matusi, a matusia, zamiast wyłajać porządnie, jeszcze go całuje i głaszcze.
Wesołowski lubił się drażnić z Płaksą, więc mu odpowiedział:
— To nie dzieci winne, ale ty sam. Każdemu, co spojrzy na twoją twarz skrzywiona.
, płakać się chce; ja sam, gdy się uczę, to się odwracam od ciebie, bo mnie zaraz melancholja napadać zaczyna.
— Tobie wiecznie tylko koncepty w głowie!
— Dawnobym nie żył, gdyby nie to, że wszystko w żart obracam.
Józik ogromnie polubił swoich panów. Znał już przyzwyczajenia każdego, wiedział, jak każdemu dogodzić.
Miesiąc dobiegał już jego służby, a on nie śmiał upominać się o zapłatę.
Pewnego razu budził Wesołowskiego z wielkim trudem, kropił go zimną wodą, aż biedny student, broniąc się, zawołał:
— Daj mi pokój, przecie dziś niedziela!
A Józik na to:
— Nie niedziela, panie, ale czwartek. Dziś właśnie cztery tygodnie, jakem zaczął panom służyć.
Aż tu na te słowa Wesołowski skoczył na równe nogi, jakby go oparzyła ta zimna woda, która. Józik pryskał na niego.
— Cztery tygodnie?! — zawołał — a czemuż nie mówisz?


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: