Dzielny chłopiec





Z ulicy dochodził ciągły odgłos toczących się po bruku kół, jakichś dwóch ludzi kłóciło się z sobą na dziedzińcu; a Józik chciałby mieć wkoło siebie zupełną ciszę i
zieloną łąkę pod stopami i móc się rozciągnąć na murawie...
Z zadumy wyrwał go Bosy, który go począł lizać po rękach.
— W mieście tyle, tyle ludzi — pomyślał Józik — a człowiek jest jak na pustyni, bo nie ma do kogo udać się po ratunek...
Ledwie to pomyślał, już poczuł, że był niesprawiedliwy.
— To tylko żal tak mi czyni ludzi niesprawiedliwymi! Przecie byli dobrzy ludzie. O, i jacy dobrzy!
Wstał i poszedł na schody, wiodące do kuchni gdzie rządziła Wojciechowa.
— Przecieżeś przyszedł! — zawołała kobieta. — Obiad ci wystygnie.
Jużci ja sama biedna i nie przelewa się u mnie, ale póki sobie gdzie jakiej służby nie znajdziesz...
— Będę szukał — rzekł Józik — ale takich, jak ja, niebardzo kto potrzebuje. Dziękuję pani za obiad. Pani jest bardzo dobra!
— O, będziesz mi się przypochlebiał!
Dobra, nie dobra, a zawsze głodne dziecko nakarmić trzeba.
Józik zasiadł przed talerzem zupy szczawiowej, z której wyglądał kawałeczek mięsa, i począł jeść z wielkim apetytem, gdy we drzwiach, wiodących do pokojów państwa, ukazał
się lokaj Walenty.
— Już się ten chłopiec wnęcił do Wojciechowej! — zawołał ze złością. — Wojciechowa mnie skąpi, a karmi to psa, to tego przybłędę.
Jak tu co w mieszkaniu zginie, to ja nie będę odpowiadał. Powiem, że Wojciechowa lada oberwańca z ulicy przyjmuje...
— A, wara panu Walentemu ode mnie!
— zawołała Wojciechowa — jeżeli mi się podoba swoje jedzenie oddać głodnemu, to oddam i kwita!
A jak co zginie, to niech pan Walenty mi tym chłopcem oczu nie wypieka, bo ja mu daję jeść w kuchni u siebie, a nie prowadzę go do biurka, w którem nasz pan trzyma pieniądze.
Lokaj z kucharką pokłócili się na dobre. Józik jadł zupę, ale drżał z gniewu i wielkiej przykrości.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: