Dzielny chłopiec






Józik skarżył się przed chorym Franusiem:
— Przecież ja nie żadne paniątko, ale z takiego samego stanu, jak majster. Mój ojciec miał być szewcem, ale mu maszyna palec urwała.
Franuś się zamyślił, podniósł blade oczy na Józika, potem spuścił je na swe ręce, które zawsze bywały brudne, bo majstrowa żałowała mydła, i rzekł bardzo poważnie:

Ja wiem, dlaczego tatuś nazywa cię paniątkiem. Oto dlatego, że ty masz zawsze czyste ręce.
Józik się roześmiał:
— Porządny rzemieślnik powinien mieć czyste ręce.
Wielkie było wzburzenie w całej rodzinie, gdy raz
majstrowa dostrzegła, że Józik nalał sobie ciepłej wody w starą wyszczerbioną miednicę i umył nogi.
— Patrzcie go!
— wołała majstrowa. — Co ten se znowu wymyślił! Czy to nie szkoda wody? czy nie szkoda gałgana do obcierania nóg?
A majster z pogardą i dumą zawołał:
— Ja nóg nie myję, a jestem majstrem i mam warsztat, mam sklep, mam co jeść, i chłopców i czeladników trzymam. Ja cię tu nauczę myć nogi!
I paskiem rzemiennym, który trzymał w ręku, wymierzył mocne uderzenie w plecy Józika.
Józik zaczerwienił się, jakby mu krew miała trysnąć z policzków, potem zbladł, ale milczał. Postanowił opuścić tych łudzi, którzy się z nim źle obchodzili.
Bosego nie było wtedy w domu, właśnie leżał na środku kuchni pani Wojciechowej, wypoczywając po wybornej uczcie.
O, gdyby byt wtedy przy Józiku, rzecz cała pewnoby się bardzo smutnie skończyła: niezawodnie schwyciłby rękę, która jego panu cios wymierzyła.
W nocy siedział Józik smutnie zadumany na brzegu swego wąskiego, twardego posiania. Już tylko jedną tę noc postanowił przebyć w domu majstra Dratwińskiego. Ale gdzie miał iść?
co miał z sobą począć? W izbie ciemno było zupełnie. Majster, majstrowa i dzieci spały, nawet Bosy mocno chrapał.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: