Menu strony:


Dzielny chłopiec
Masz wprawdzie przeszło sto rubli w kasie oszczędności, ale musisz pamiętać o tem, że i ty możesz zachorować.
— Pan Bóg się mną opiekował do tej chwili, dobrzy ludzie mnie wspomagali, i nadal Pan Bóg i ludzie nie opuszczą mnie.
Nie mogę zaznać teraz spokoju, odkąd wiem, że tego chłopca można uratować, a on tymczasem umrze z wycieńczenia, bezsenności i cierpień nieznośnych.
— Namyśl się dobrze, Józiku! A jeśli te pieniądze wyrzucisz napróżno? Jeżeli chłopca nie uratujesz? I lekarze często się mylą...
— Ale będę miał sumienie spokojne, żem w nieszczęściu nie opuścił przyjaciela.
— Ha, moje dziecko, nie jestem twoim opiekunem, bo sam już o swojej sile idziesz i sam na siebie pracujesz. Zatem nie mam prawa zakazać ci dobrego uczynku.
Zrobiłem ci uwagę, ale skoro nie odstępujesz od zamiaru...
— Niech się pan nie gniewa na mnie, niech mi pan pozwoli spróbować.
— Więc chcesz odebrać swoje pieniądze z kasy oszczędności?
— Tak, panie! Ale pierwej muszę namówić państwa Dratwińskich... muszę nad tem pracować, żeby się zgodzili...
W niedzielę Józik nie jadł śniadania, bo nie chciał na nie czekać, i raniutko pobiegł do Franusia. Chłopiec cierpiał jeszcze bardziej.
Już z niego został tylko cień; zwierzył się Józikowi, że chciał prosił rodziców, by mu sprowadzili księdza.
Ociągał się z tem, bo wiedział, że na matce uczyni to przykre wrażenie.
Pani Dratwińska co chwila przychodziła do Franusia, przyniosła mu nawet, wracając z kościoła, paczkę pierników.
Widocznie była bardziej zaniepokojona i zaczynała spostrzegać, że z jej synem jest źle. Do tej chwili łudziła się, że Franuś wyrośnie z tej biedy.
Pan Dratwiński udawał srogiego i gburowatego, ale i on spostrzegł grożące nieszczęście.
Józik upatrzył chwilę, w której mógł mówić z nim sam na sam, i postanowił jeszcze raz atak przypuścić.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: