Dzielny chłopiec





Na jego widok Józik zaczerwienił się, potem zbladł jak chusta Zapomniał, gdzie się znajduje, zapomniał, że nie miał prawa swoją osobą zajmować czasu tym ludziom, zapomniał o
wszystkiem na świecie. Podbiegł do młodego lekarza i chwyciwszy jego rękę w swoje dłonie, przycisnął ją do ust gorących i wyszeptał:
— Mój Boże, mój Boże!...
Co za szczęście! Wesołowski, gdyż to był on właśnie, spojrzał na chłopca, potem głosem, za którego dźwiękiem Józik tak długo tęsknił, zawołał:
— Józik!
Skąd się tu wziąłeś? Szukałem cię od sześciu miesięcy po całej Warszawie... Józik! czy być może?
Uściskali się serdecznie.
— Co ty tu robisz?
— zapytał dalej młody doktór
— Oddałem do szpitala chłopca...
— Jakiego chłopca?
— Tego, co to mają mu teraz obciąć nogę.
— Aha! On się pod mój nóż dostanie.
Czy możesz na mnie poczekać w przedsionku? Stęskniłem się do ciebie i nie puszczę cię tak łatwo.
— Poczekam, panie, poczekam, choćby dzień cały.
Po godzinie czekania, gdy siedział zamyślony, oczekując wiadomości, jak się operacja udała, poczuł, że go ktoś chwyta za ucho. Odwrócił się: miał za sobą Wesołowskiego.
— A czy to nie warto dać ci dobrze za uszy za to, żeś się nie zgłosił do mnie! Przecie musiałeś wiedzieć, że jestem w Warszawie?
— Nie wiedziałem, panie, szukałem pana wszędzie, mówiono mi, że pan wyjechał. Ale, proszę pana, jak się udała operacja?
— Dobrze się udała, byle chłopcu siły wystarczyły.
Żeby tak kilka miesięcy wcześniej, toby żył z pewnością, ale teraz ratunek może być spóźniony.
— Czy mogę go teraz zobaczyć? — pytał Józik.
— Nie, nie można.
On jest bardzo osłabiony i potrzebuje spokoju. Przyjdziesz tu jutro, a teraz chodź ze mną i opowiedz mi, co się z tobą przez ten czas działo i co porabiasz.
Poszli razem ku mieszkaniu Wesołowskiego, opowiadając sobie wzajemnie, jakie przechodzili koleje. Wesołowski przez lat parę był przy jednym szpitalu w Paryżu.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: